Czym jest Q-Commerce i dlaczego zyskuje na popularności?

Czym jest Q-Commerce i dlaczego zyskuje na popularności?


W Polsce nadal króluje tzw. model “Next Day Delivery”, czyli dostaw dostarczanych następnego dnia po złożeniu zamówienia. W taki sposób operują spopularyzowane już firmy dostarczające jedzenie do domów, jak Carrefoura czy Frisco.pl. Na popularności zyskiwać ma jednak q-commerce, który opiera się głównie na skróceniu czasu oczekiwania na dostawę.

Co to jest q-commerce?

Pod pojęciem q-commerce (ang. quick commerce – szybki handel) kryje się system ekspresowej sprzedaży. Ten model wyróżnia się natychmiastową dostawą produktów na wskazany adres, ma ona zająć maksymalnie pół godziny, a w przypadku niektórych firm, ograniczać się nawet do 10 minut od złożenia zamówienie przez aplikację. Q-commerce może obejmować różne artykuły spożywcze i nie tylko- od żywności poprzez książki, lekarstwa po chemię i drobne produkty gospodarstwa domowego. System usług firm działających w modelu quick commerce jest dostępny całkowicie online. Jest to więc usługa, która kumuluje zalety e-commerce’u i innowacji, umożliwiając jeszcze większą wygodę kupującemu.

Dark stories

Dark store (ang. „ciemny sklep”) to typ placówek handlowych, który swoim funkcjonowaniem zbliżonych jest raczej do magazynów niż sklepów w tradycyjnym ich rozumieniu. Magazyny mają powierzchni od 200 do 500 mkw i są po brzegi wypełnione zbywalnymi produktami różnego rodzaju. Klienci zazwyczaj nie mają do niego wstępu. Nie obsługują tam również kasjerzy, to pewnego rodzaju „baza”, z której kurier odbiera skompletowane zamówienia. Niektóre firmy q-commerce są marketplacami, co oznacza, że nie działają w ciemnych sklepach, ani w ogóle nie magazynują produktów. Zamiast tego współpracują z największymi sieciami handlowymi (jak na przykład Walmart, Carrefour) i korzystają z ich zapasów.

Q-Commerce w Europie

W Europie, podobnie jak na całym świecie funkcjonują już firmy dostawcze z know – how i doświadczeniem. Za przykład może posłużyć hiszpańskie Glovo, które od paru lat dostarcza restauracyjne dania również Polakom czy estoński Bolt, który kojarzy się z elektrycznymi hulajnogami i usługami parataksówkowymi. Glovo ze swoim dark store wszedł na polski rynek tego roku w sierpniu, pierwszy punkt powstał w stolicy pod szyldem Glovo Express. Marka oświadcza, że do końca roku ma w planach prowadzić takie punkty w sześciu największych miastach w kraju. Firma nie kryje ambicji, chcą być na szczycie. Gwarantują realizację zamówienia za pośrednictwem aplikacji mobilnej w maksymalnie 30 minut. Podobne aspiracje ma Bolt, z ponad tysięcznym zapleczem kurierów zapowiada dostawę w ciągu 15 minut. W tym roku ekspansję Finlandii i Grecji planuje firma Wolt Market. Jak można łatwo wywnioskować, to bardzo dynamicznie rozwijająca się gałąź usługowa.

Dlaczego q-commerce rozwija się tak szybko?

Do tej pory prym wiodły dostawy w systemie Next Day Delivery. Ludzie byli przyzwyczajeni do zakupów online, jednak produktów innego rodzaju niż podstawowej potrzeby. Na zakupy na odległość decydowali się nie ze względu na wygodę, a przede wszystkim na skutek braku dostępności produktu w ich zasięgu. Przełom przyniosła pandemia, w czasie której znacznie wzrosła liczba sklepów i usług online. Rynek odpowiadał na potrzeby konsumentów , którzy potwierdzają, że podczas obostrzeń zwiększyli częstotliwość zakupów przez internet. Zmieniły się zatem przyzwyczajenia i oczekiwania, co do jakości zakupów online, ale również czasu otrzymywania zamówienia. Aktualnie na prowadzenie wychodzi wygoda i komfort i to powinno przyświecać inwestorom czy twórcom start-upów. Wedug ekspertów na sukces i zwycięstwo w walce o uwagę konsumentów, mogą liczyć ci, którzy są w stanie zapewnić usługi „najszybciej” i bez kompromisów w zakresie jakości oraz cen.

Jakie są korzyści z Quick Commerce?

Ceny porównywalne do tych w sklepach stacjonarnych

Jak to możliwe? Dark stories zaopatrują się w hurcie i nabywają produkty dużo taniej, a nawet jeśli kupują towary w sieciach handlowych, to ze sporym rabatem. Kolejny aspekt do maksymalna minimalizacja kosztów. W takich obiektach znikają koszty reklamy i te związane z marketingiem czy ekspozycją towaru – przestrzeń musi być wykorzystana na produkty w sposób najbardziej efektywny. Ograniczane są również koszty zatrudnienia, w “ciemnych sklepach” nie ma kasjerów i personelu administracyjnego.

Szybkość

W porównaniu z tradycyjnym sklepem detalicznym, są one w stanie dostarczyć towary do klientów w dużo krótszym czasie. Dzieje się tak dzięki lokalizacji obiektów – są rozmieszczone w gęsto zaludnionych częściach miast i znajdują się w bliskiej odległości od osób składających zamówienia, zazwyczaj nie dalej niż 3 km. Oznacza to, że zamówienia mogą być realizowane około 25% szybciej niż w przypadku tradycyjnej realizacji w sklepie.

Gwarantowana dostępność wyselekcjonowanych produktów

Sztuczna inteligencja i nowoczesna technologia nieustannie monitorują popyt i dostosowują zapasy w czasie rzeczywistym. Oferowane produkty są nie tylko szybciej dostarczane, ale również bardziej dostępne. Inteligentne oprogramowanie identyfikuje, którego produktu ubyło, a firmy mogą reagować, zapewniając odpowiednie dostawy. Dodatkowo takie sklepy w niczym nie ustępują stacjonarnym. Możemy zaopatrzyć się w nich w wszelkiego rodzaju produkty, nawet te, których termin przydatności lub żywotność są stosunkowo krótkie, jak na przykład żywe kwiaty.

Całodobowy dostęp

Nieograniczone dostawy jakie oferuje e-commerce mogą działać 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. Ich praca nie jest ograniczana ustalonymi godzinami otwarcia i zamknięcia, jak ma to miejsce w przypadku sklepów tradycyjnych. Ta całodobowa dostępność współgra z kulturą „always-on”, którą stworzyła technologia smartfonów. W aktualnych realiach ludzie działają według swojej własnej strefy czasowej. A dzięki dark stories mogą robić zakupy spożywcze i nie tylko o każdej porze dnia i nocy.

Łatwość w obsłudze

Na wycieczkę do sklepu trzeba zorganizować sobie dosyć dużo czasu. Czas na dotarcie i szukanie między półkami wybranych produktów może być wręcz irytujące. Dodatkowo często w celu odnalezienia konkretnego problemu musimy zaangażować pracownika obsługi klientów i to i tak często nie gwarantuje sukcesu. Nie zapominajmy o długich kolejkach i cięzkich torbach pełnych zakupów. Korzystając z dark stores cały asortyment sklepów jest dostępny w jednej aplikacji. Wystarczy wpisać szukaną frazę, dodać produkt do koszyka i opłacić zamówienie. Kilka przycisków zamiast kilkudziesięciu munut w sklepie – to naprawdę kusząca propozycja.

Jaka jest przyszłość q-commerce?

Jesteśmy w trzeciej generacji branży commerce

Co to znaczy? Na tym etapie uczestnicy rynku korzystają z dorobku poprzednich generacji i skupiają swoją uwagę na udoskonalaniu szeroko pojętej obsługi klienta. Liczy się szybkość dokonywania transakcji i jej łatwość. By tego dokonać należy inwestować w obsługę opierającą się na zaawansowanych technologiach i analizie potrzeb klienta.  E-commerce 3.0 jest modelem całkowitej dojrzałości cyfrowej. Platformy trzeciej generacji to rozwiązanie takie, które zapewniają pełną infrastrukturę, bezawaryjność, możliwość łączenia offline, personalizację i wiele, wiele innych.

Jednak przy rozwijającej się konkurencji, najlepiej rozszerzyć działalność na analizę potrzeb potencjalnego klienta. Działalność w social mediach, remarketing, chatboty – to najlepsze narzędzia zwiększające interakcję z klientami. Orientacja pozwala również szybko reagować na zmienne tendencje konsumentów. Nowe oblicze e-commerce koncentruje się głównie na doświadczeniach użytkowników.

Przyszłość e-commerce

To cyfrowi tubylcy, czyli konsumenci nadadzą kierunek, w jakim będzie rozwijać q-commerce. Wygoda to zdecydowania waluta tych czasów, a pandemia jeszcze bardziej zwiększyła skalę tego stanu rzeczy. Wydaje się, że nowoczesna technologia już nieodwracalnie ukształtowała oczekiwania konsumentów. Zdecydowanie klienci będą oczekiwać szybkości. Jako przykład wspomnianej niecierpliwości, warto przywołać, że użytkownicy stron internetowych są przekonani, że czas ładowania strony powyżej 2 sekund jest nie do zaakceptowania. Co natomiast czeka handel stacjonarny? Trudno jest snuć przypuszczenia na ten temat. Nie jest pewne jak potoczy się rozwój obu gałęzi, lecz przeważająca jest raczej opinia o tym, że e-commerce stanowi rozwiązanie uzupełniające, niż całkowicie zastępujące. Dobrym przykładem symbiozy pomiędzy stacjonarnymi sklepami a e-commerce był szczytowy moment pandemii COVID-19. Wtedy wielu tradycyjnych detalistów połączyło siły z platformami dostawczymi. W Wielkiej Brytanii, Deliveroo nawiązał współpracę z sieciami supermarketów, takimi jak Waitrose, ALDI i Co-op. Być może w niedalekiej przyszłości supermarkety stacjonarne będa służyły do zrobienia większych zakupów, na przykład cotygodniowych, a q-commerce będzie jak spiżarka na odległość i gwarantowała dowóz pojedynczych towarów, które są niezbędne w danej chwili.

Zmiana infrastruktury miasta

Rozwój usług tego typu może znacząco wpłynąć na modyfikacje przestrzeni miejskiej. Udokumentowano, że ridesharing wpływa na mobilność w miastach. System szybkiego handlu generuje większy ruch na drogach, co w dalszej perspektywie może prowadzić do zwiększenia intensywności i czasu trwania zatorów w obszarach metropolitalnych. Brak odpowiedniej infrastruktury może łączyć się na przykład ze stworzeniem specjalnych stref zarezerwowanych tylko dla kurierów.

Poszerzenie asortymentu – nie tylko artykuły spożywcze

Wiele firm q-commerce specjalizuje się w dostawach produktów spożywczych, ale prawdopodobnie z czasem ich asortyment znacznie się poszerzy. Glovo już poczyniło kroki w tym kierunku – odwiedzający stronę internetową są witani hasłem „zakupy spożywcze, sklepy, apteki, wszystko!”. Lekarstwa to szczególnie trafiony pomysł. Nagły ból głowy, który paraliżuje całe nasz ciało jest bolączką wielu ludzi. Znalezienie otwartej apteki i dotarcie do niej w środku nocy podczas złego samopoczucia graniczy wręcz z cudem. Dlatego oferowanie takich produktów jest pewną lukom na rynku, którą warto zapełnić. By móc konkurować z rekinami biznesu, należy stale obserować konsumenckie trendy i reagować na nie w odpowiedni sposób. Sama idea sklepów e-commerce jest już rozwinięta teraz trzeba znaleźć niższe i sprawić, by usługi były jeszcze bardziej atrakcyjne dla klientów.